Opis forum
Razem z Vulpix zdecydowałam że swoje pierwsze kroki skieruje po regionie Kanto. Nie miałam jeszcze planu czy zaczynać od wystąpienia w pokazach czy walki na sali. Możliwe że ze względu na to że nie wiedziałam kiedy pokazy się odbędą wybrałam druga opcję. swoją podopieczną nazwałam Leady nie wiem dlaczego ale od razu mi się z nią skojarzyło. Na razie nie widziałam sensu zamykania jej w pokebollu toteż mała lisiczka na razie szła obok mnie, Kierunkiem naszej była polana droga.
Offline
Mała Vulpix radośnie wędrowała obok twojej nogi . Była bardzo szczęśliwa , że wybrałaś ją na pierwszego pokemona . Leady skakała i radośnie się uśmiechała , ale nagle przewróciła się o wystający z ziemi kamień . Nic nie zrobiła sobie tylko trochę się poobijała . Zaraz wstała z ziemi i szła dalej radosna z dzisiejszego dnia .
PS . Czemu zamknęłaś wątek Zapisy u cb ?
Offline
[Odruchowo - już zrobiłam od nowa - też odruchowo więc tamte osunęłam, ech.]
Pogłaskałam pokemona po czym powiedziałam.
- Na łąkach zwykle można spotkać jakieś pokemony ptaki, trawiaste i trujące więc może rozejrzymy się za jakimś łatwym celem. Nie trzeba przecież od razu się rzucać na Venusaury - zwróciłam się do pokemona.
Usiadłam na chwilę na kamieniu pod drzewa i wzięłam Leady na kolana.
- Mimo wszystko nie musimy się śpieszyć. Poczekamy jak jakiś stworek jest w pobliżu to się zaraz pokarze
Offline
Mała Leady usadowiła się u ciebie na kolanach i uśmiechnęła obserwując teren w poszukiwaniu nowych pokemonów do złapania . Chciałam mieć już jakiegoś przyjaciela pokemona z którym mogłaby się bawić .Pogoda była świetna i dzięki temu Leady już planowała wspólne zabawy ze swoim przyszłym przyjacielem pokemonem.
Offline
Uśmiechnęłam się widząc jej entuzjazm. Sugerując się jej typem i usposobieniem wolałam żeby to był jakiś pokemon który dotrzymał by jej kroku i tak jak ona mógł łatwo i szybko się poruszać na lądzie. Takich stworków w regionie Kanto nie brakuje ale że pod drzewami lubią gniazdować mniej przyjazne pokemony zdecydowałam że pójdziemy dalej i razem z Vulpix ruszyłyśmy dalej polną drogą uważnie się przyglądając. trawie z której w każdej chwili mogło coś wyskoczyć.
Offline
Leady i ty podążaliście dalej , mimo to pogoda była świetna z biegiem czasu . Nagle coś was zaniepokoiło i zauważyłeś jakieś ucho pokemona , które wystawało sponad trawy . Nie mogłaś po tym rozpoznać pokemona,chociaż mała Leady patrzyła na niego ze smakiem , myślała , że to coś do jedzenia .
Offline
Mało jest w Kanto pokemonów których uszy są na tyle duże by wystawać z terwy. Mimo że na myśl przychodziły mi tylko dwa i to potencjalnie niegroźne, przyjazne pokemony zdecydowałam się że jednak sprawdzę dla jasności to w pokedezsie. Kiedy urządzenie wczytywało informacje na temat pokemona ja zwróciłam się do Vulpix:
- Leday, kochanie zaraz coś zjemy. Z domu zabrałam paczkę twojej ulubionej karmy. Poza ty chyba nie chcesz zjeść pokemona, którym może być twój nowy przyjaciel - powiedziałam z uśmiechem i szybko odczytałam informację.
Offline
Pokedex wskazał informacje :
Eevee - to Pokemon typu normalnego. Eevee to Pokemon ewolucyjny , jest zdolny do ewolucji w 7 różnych Pokemonów . Stworek ten posiada umiejętność Run Away (Ucieczka), dzięki czemu ma większą szansę na to, by uciec z dzikiej walki.
Pokemon stał na dwóch łapkach i dlatego był taki wysoki , mimo tego Leady nie zwracała uwagi na twoją karmę tylko ile sił w nogach podeszła do Eevee i zaczęła z nią rozmawiać w języku pokemonowym . Widać , że od razu się zakolegowały , ale Leady chciała już z nią walczyć i wreszcie mieć przyjaciółkę .
Offline
Uśmiechnęłam się lekko widząc nagłą zmienię zachowania podopiecznej. Eevee należał do moich ulubionych pokemonów. Zanim opuściłam dom w rodzinnej hodowli było ich kilka i wiedziałam że te pokemony są bardzo przyjacielskie. Wiedziałem jednak że z tupetem Leady może być inaczej bo mimo że dobrze widziałam jak się zaprzyjaźniają nie sposób było nie zauważyć też chęci do walki. Pozostawało więc tylko jedno...
- Eevee wiem że już się polubiliście, ale Vulpix chciała by z tobą zawalczyć mam nadzieje że nie masz nic przeciwko temu.
Offline